Archiwum październik 2007, strona 1


paź 23 2007 chyba mnie już nie ma..
Komentarze: 3

znowu nie mam celu.. takiego światełka w tunelu do którego mogłabym po omacku iść..nawet P nie jest już chyba dla mnie takim światełkiem.. ostatnio dużo myślę o tym naszym związku i dochodzę do wniosku że chyba kocham kogoś kim on był kiedyś..a był zupełnie inny niż teraz..i byłam pewna tego co do mnie czuje.. teraz nie jestem mimo że mówi że kocha tylko mnie i żadna inna się nie liczy.. ale nie zapewnia mnie o tym już tak często jak dawniej..a nawet jak to mówi to podchodzę do tego z dystansem..

nie wiem co się z nami stało..chcieliśmy być razem na zawsze, nikogo innego poza sobą nie widzieliśmy.. a teraz każde z nas żyje własnym życiem i własnymi problemami.. oddaliliśmy się od siebie.. i to przez co..? przez to że chcieliśmy być bliżej niż zawsze..ironia losu..

ashley89 : :
paź 22 2007 płakałam..
Komentarze: 1

wczoraj wyłapałam niezłego doła..przypomniał mi się Łukasz.. niedługo będzie dwa miesiące jak nie żyje..zastanawiam się czy zrobiłby to samo gdyby wiedział że będziemy tak tęsknić..ja tęsknię..

kiedyś jechaliśmy do Blue- to było zaraz po tym jak do siebie wróciliśmy po tej zdradzie.. leciała jakaś obciachowa piosenka.. disco polo jakieś..(...)płakałaś, płakałaś(...).. zapytał czy płakałam.. powiedziałam że nie..nie płakałam..ale kiedy wszystko rozsypało sie w drobny mak po raz drugi i kiedy w sierpniu szłam za jego trumną patrząc na łzy jego mamy, siostry, rodziny- płakałam.. bardzo płakałam..

tęsknię.. za tym jego;''Słońce".. za nim..

nie wiem czy to w porządku wobec P ale tęsknię.. zależalo mi na nim.. i nie zmienia to faktu że P kocham bardzo.. i jak powiedziałam- tylko jego..

ashley89 : :
paź 20 2007 ''Nie ważne są żadne słowa,...
Komentarze: 2

dziwny dzień.. bardzo.. macie czasem tak że niby wszystko jest ok, ani szczególnie dobrze ani znowu źle i czujecie się tak beznadziejnie nikomu nie potrzebni i wszystko co was dotyczy nie ma większego sensu..? nie..? a ja mam tak dzisiaj..

był wczoraj P i było miło.. bez kłotni.. no może jedna mała różnica zdań.. no ale kurcze kto mu się kazał z Martą kłócić do cholery???jak mamy być razem jeszcze długo to wypadałoby się trochę postarać i nie objerzdżać mojej siostry.. wie że jesteśmy sobie bliskie i robi tym przykrość także mnie.. no ale dobra.. whatever..

nie pisał dzisiaj.. jestem uparta.. wiem.. ja też się nie odzywałam.. ale wkońcu mnie to wkurzyło i napisałam.. odpisał po dwóch godzinach że mamie pomagał.. ciekawe.. nie lubię jak się nie odzywa..martwię się.. zrozum..

dzisiaj mama stwierdziła że bardzo na mnie P wpłynął bo nawet na imprezy nie śmigam..a nie śmigam bo... no właśnie.. temat z poprzednich notek wywołujący u mnie napad wściekłości.. jest sobota a ja siedzę w domu przed komputerem.. porażka..albo naprawdę tak pod jego wpływem się zmieniam albo.. nie mam wytłumaczenia..kto by pomyślał że ktoś taki jak ja- wieczny imprezowiczka i dusza nie do poskromienia tak łatwo będzie ulegać słabszemu gatunkowi-- mężczyźnie..? faceci cieszcie się że jak kochamy to na zabój..

cytat z ulubionej piosenki mojego misia..

ashley89 : :