paź 22 2007

płakałam..


Komentarze: 1

wczoraj wyłapałam niezłego doła..przypomniał mi się Łukasz.. niedługo będzie dwa miesiące jak nie żyje..zastanawiam się czy zrobiłby to samo gdyby wiedział że będziemy tak tęsknić..ja tęsknię..

kiedyś jechaliśmy do Blue- to było zaraz po tym jak do siebie wróciliśmy po tej zdradzie.. leciała jakaś obciachowa piosenka.. disco polo jakieś..(...)płakałaś, płakałaś(...).. zapytał czy płakałam.. powiedziałam że nie..nie płakałam..ale kiedy wszystko rozsypało sie w drobny mak po raz drugi i kiedy w sierpniu szłam za jego trumną patrząc na łzy jego mamy, siostry, rodziny- płakałam.. bardzo płakałam..

tęsknię.. za tym jego;''Słońce".. za nim..

nie wiem czy to w porządku wobec P ale tęsknię.. zależalo mi na nim.. i nie zmienia to faktu że P kocham bardzo.. i jak powiedziałam- tylko jego..

ashley89 : :
23 października 2007, 19:00
Nad uczuciami nie zapanujemy, a już na pewno nie nad tęsknotą...Nie ma w tym nic nie fair. Domyślam się, że jest Ci ciężko...2 lata temu straciłam najlepszego przyjaciela, zmarł na raka, bardzo ciężko mi było, w sumie nadal jest. I może moja sytuacja jest całkiem inna od twojej, ale łączy nas jedno-strata...
Mnie moja strata doprowadziła do depresji, a teraz do jakiejś głupiej sytuacji...
Mam 18 lat...
Pozdrawiam:*

Dodaj komentarz