chyba mnie już nie ma..
Komentarze: 3
znowu nie mam celu.. takiego światełka w tunelu do którego mogłabym po omacku iść..nawet P nie jest już chyba dla mnie takim światełkiem.. ostatnio dużo myślę o tym naszym związku i dochodzę do wniosku że chyba kocham kogoś kim on był kiedyś..a był zupełnie inny niż teraz..i byłam pewna tego co do mnie czuje.. teraz nie jestem mimo że mówi że kocha tylko mnie i żadna inna się nie liczy.. ale nie zapewnia mnie o tym już tak często jak dawniej..a nawet jak to mówi to podchodzę do tego z dystansem..
nie wiem co się z nami stało..chcieliśmy być razem na zawsze, nikogo innego poza sobą nie widzieliśmy.. a teraz każde z nas żyje własnym życiem i własnymi problemami.. oddaliliśmy się od siebie.. i to przez co..? przez to że chcieliśmy być bliżej niż zawsze..ironia losu..
Czy jest osoba, która potrafi zaopiekować się własnym dzieckiem lepiej niz biologiczna matka?Co z tego, że ta matka ma 18 lat, nie ma matury?
Już teraz jestem na 90% pewna, że nie zostawie mojego dziecka...Mogę mówić, że biorę to pod uwagę, ale nie zrobię tego, nie byłabym zdolna spojrzeć po czymś takim sobie w twarz....
Piszesz, że obawiasz się, że masz ten sam problem...czyli jeszcze nie jesteś pewna, czy własnie nie pogodziłaś się jeszcze z tym faktem?
Szczęście nam sie rzeczywiście przyda...
Dodaj komentarz