Komentarze: 1
i znowu trochę mnie nie było.. ale tak jakoś dziwnie wyszło..
moja dieta.. no cóż.. 2 kilogramy mniej.. żadna rewelacja..:(
Anita jest w szpitalu.. okazało się że mogła za wcześnie urodzić i groziło to jej śmiercią.. wystraszyła nas bardzo..
3 listopada były moje imieniny.. P zapomniał.. było mi przykro.. przyznaję.. jeszcze się pokłóciliśmy bo powiedział że go zaniedbuję i częściej się z Anitą widzę niż z nim.. wykrzyczałam mu wkońcu żeby chociaż dzisiaj się ze mną nie kłocił a on na to-''a czemu nie dziś..?'' no szlag by go trafił no..powiedziałam mu że mam dziś imieniny a to jeden z tych dni kiedy każdy jest dla ciebie miły.. no i zmiękł he he strasznie mnie przepraszał i prosił o wybaczenie.. jak ja to lubię he he
9 listopada byliśmy na imprezie.. ja, P i jego kumple.. szkoda że mi nie powiedział że żadnej dziewczyny nie będzie..:) co oznacza trochę nude.. ach ten mój chłopiec.. he he ogólnie wszystko byłoby fajnie gdyby nie to że chłopaki strasznie się popili a P brał antybiotyki o czym też oczywiście zapomniał.. się działo.. nie muszę chyba łopatologicznie wyjaśniać co było później.. każdy kto miał wódke w ustach się domyśli..a ja oczywiście jak ta Matka Teresa z Kalkuty przy nim siedziałam i pomagałam mu dojść do siebie:) z imprezy wyszły nitki ale za to opłaciło się poświęcić jedną bibę..:) mój kotek znowu mnie przepraszał a że podpadł już po raz drugi to się stara mi to jakoś wynagrodzić..:) no muszę powiedzieć że naprawdę nieźle mu to wychodzi:)) ogólnie jest słodko i fajnie:) zobaczymy na jak długo..
A!!! no zapomniałam o najważniejszym! wkońcu się zebrałam i kupiłam mu ten prezent na Dzień Chłopaka:) trochę mi zeszło ale lepiej poźno niż wcale:] dostał ode mnie taką wyczesaną zapalniczkę żarową czy tam jakąś he he wiem wiem.. powiedziałam że jego nałogów sponsorować nie będę no ale..:) i oczywiście moje bejbe jak każdy potencjalny mężczyzna na widok nowej zabawki strasznie się ucieszył i ogólnie ''jestem najwspanialszą kobietą na świecie''- nie przez przypadek wzięłam to w cudzysłów:) no i nareszcie zauważył że istnieje coś takiego jak perfumy niekoniecznie męskie..:) jak wczoraj ode mnie pojechał do domu to mi napisał że teraz to na pewno się nie będzie kąpał bo tak mną ładnie pachnie że mu szkoda to zmywać..:) he he kocham tego mojego skarba i chyba już nie będę potrafiła go nie kochać..:)