Komentarze: 3
chciałam coś napisać..coś mądrego..nie wiem co..
byłam z Anitą (moja druga best sister) na badaniach.. w grudniu zostanę ciocią..maluch jest zdrowy i coraz większy.. cieszę się.. i jestem przerażona.. nie wiem co będzie..
chciałam coś napisać..coś mądrego..nie wiem co..
byłam z Anitą (moja druga best sister) na badaniach.. w grudniu zostanę ciocią..maluch jest zdrowy i coraz większy.. cieszę się.. i jestem przerażona.. nie wiem co będzie..
znowu nie mam celu.. takiego światełka w tunelu do którego mogłabym po omacku iść..nawet P nie jest już chyba dla mnie takim światełkiem.. ostatnio dużo myślę o tym naszym związku i dochodzę do wniosku że chyba kocham kogoś kim on był kiedyś..a był zupełnie inny niż teraz..i byłam pewna tego co do mnie czuje.. teraz nie jestem mimo że mówi że kocha tylko mnie i żadna inna się nie liczy.. ale nie zapewnia mnie o tym już tak często jak dawniej..a nawet jak to mówi to podchodzę do tego z dystansem..
nie wiem co się z nami stało..chcieliśmy być razem na zawsze, nikogo innego poza sobą nie widzieliśmy.. a teraz każde z nas żyje własnym życiem i własnymi problemami.. oddaliliśmy się od siebie.. i to przez co..? przez to że chcieliśmy być bliżej niż zawsze..ironia losu..
wczoraj wyłapałam niezłego doła..przypomniał mi się Łukasz.. niedługo będzie dwa miesiące jak nie żyje..zastanawiam się czy zrobiłby to samo gdyby wiedział że będziemy tak tęsknić..ja tęsknię..
kiedyś jechaliśmy do Blue- to było zaraz po tym jak do siebie wróciliśmy po tej zdradzie.. leciała jakaś obciachowa piosenka.. disco polo jakieś..(...)płakałaś, płakałaś(...).. zapytał czy płakałam.. powiedziałam że nie..nie płakałam..ale kiedy wszystko rozsypało sie w drobny mak po raz drugi i kiedy w sierpniu szłam za jego trumną patrząc na łzy jego mamy, siostry, rodziny- płakałam.. bardzo płakałam..
tęsknię.. za tym jego;''Słońce".. za nim..
nie wiem czy to w porządku wobec P ale tęsknię.. zależalo mi na nim.. i nie zmienia to faktu że P kocham bardzo.. i jak powiedziałam- tylko jego..